wtorek, 10 maja 2011

Metamorfoza starfiie (makijaż)

Oto moja pierwsza metamorfoza. Dzisiaj oszpeciłam użytkowniczkę starfiie. Niby mam to jakoś opisywać, lecz nie wiem jak... Spróbuję.

Podstawą podstaw jest staranne wykonanie. Jeżeli mamy zamiar pomalować MeDoll byle jak i byle jak najszybciej, lepiej sobie odpuśćmy, bo tylko pogorszymy sprawę. Ważnym elementem jest również umiejętne rozmieszczenie wirtualnego kosmetyku na twarzy. Dość popularny błąd popełniła starfiie robiąc wielkie koła z różu na polikach niczym smażące się na patelni naleśniki. Uzyskaliśmy efekt tzw. pulpciaka, czyli szczęśliwego, najedzonego grubaska. Ale ja nie jestem od krytyki- pierwszy makijaż bardzo ładny, delikatny, subtelny i pasujący praktycznie do każdego stroju.
Dobrze jest też, gdy nasz makijaż współgra z dodatkami. Ja postanowiłam użyć takich kolorów cieni, jakie są na kolczykach. Różem podkreśliłam kości policzkowe (do tego typu makijaży średnio sprawdza się róż w brązowym odcieniu, lecz nie będzie to jakoś szczególnie źle wyglądało), a brwi dopasowałam do koloru włosów- musiałam zrobić je na programie graficznym.
Ale dobry makijaż to nie koniec. Do niego musimy również dopasować odpowiedni strój (tu z pewnością nie pasuje sukienka ślubna ani futurystyczna kurteczka). W tym przypadku sprawdzą się kolorowe ubrania w stylu lat '80.

Jeżeli dotrwałaś do końca mojego postu nie zasypiając z nudów- należy Ci się szacunek i duża pucha czekoladowych lodów.

Chcesz metamorfozę? Pisz- xibublog@op.pl

Pozdrawiam

1 komentarz:

Elegant.Boy. pisze...

super to zrobiłaś. Extra zmiana :) Mimo, że jestem chłopakiem, jestem pod wrażaniem! :D